Zbył milczeniem pytania - innymi słowy skłamał najbliższym przyjaciołom. Wolałby

  • Miłogost

Zbył milczeniem pytania - innymi słowy skłamał najbliższym przyjaciołom. Wolałby

07 March 2021 by Miłogost

im ufać, lecz wiedział, że nie można na nich polegać. A jedno niebaczne słowo mogło spowodować nieszczęście. Poza tym przyrzekł przecież Becky, że nie zdradzi nikomu jej sekretów. - Muszę przez parę dni odpocząć. Czy jest w tym coś dziwnego? - Znów wpadł w zły nastrój - wyjaśnił kolegom Drax. - Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie - wystękał Rush. - Przyjdziemy pogadać sobie z tobą - obiecał Fort. - Dziękuję, Danny. - Alec skinął mu głową. Kiedy się od nich nareszcie uwolnił i wyszedł z klubu, na ulicy dostrzegł Kozaków. Dreszcz przebiegł mu po plecach na ich widok. Pocieszał się, że jedynie ci dwaj, którzy już nie żyli, mogliby go rozpoznać. Inni nie mieli pojęcia, kto zabił ich towarzyszy. A przynajmniej nie wiedzieli o tym do tej pory. Stanowczo muszą wyjechać z Becky do Brighton! Nie mógł jednak siadać przy tamtejszych stołach do gry z pustymi kieszeniami. Z tą myślą wstąpił do słynnego domu aukcyjnego Sotheby's. Udało mu się sprzedać - choć nie bez żalu - kilka ulubionych przedmiotów. Apartament stanie się bez nich niemal goły, lecz - dziwna rzecz - nie obeszło go to specjalnie. Stawka była zbyt wysoka, żeby zważać na podobne drobiazgi. Spakował rzeczy w swoim mieszkaniu, w tym parę pistoletów, i położył się na wielkim łożu - tego mebla nie sprzedał. Podniósł z podłogi błękitny szlafrok i przez pewien czas wpatrywał się zamyślony w plamę krwi, a potem odrzucił go od siebie. Becky odmówiła mu co prawda ręki, ale był pewien, że tylko małżeństwo może uratować jego honor. Dlaczego ta dziewczyna go nie chciała? W pałacu Knightów panowała cisza. Becky leżała na skromnym łóżku w pokoju gościnnym, przytulnym i bezpretensjonalnym. Miała na sobie suknię młodej księżnej, z lekkiego, białego muślinu. Czekała na Aleca. Wyraźnie dał jej do zrozumienia, że weźmie na siebie odpowiedzialność za to, co stało się zeszłej nocy. Wiele dla niej zrobił, a otrzymał w zamian jedynie podziękowanie. Miał rację, tu chodziło o honor. I honor kazał mu zaofiarować jej małżeństwo, a jej upór i duma sprawiły, że go odrzuciła. Teraz już by się tak nie spieszyła z odmową! Brakowało jej co prawda dwa i pół miesiąca do pełnoletności, ale decyzję należało podjąć wcześniej. Alec, jako dżentelmen, przyjmie pewnie jej zmianę zdania spokojnie, ale co sobie o niej pomyśli? Pewnie uzna, że wreszcie zaczęła myśleć rozsądnie, wzięła pod uwagę zamożność oraz pozycję jego rodziny i przypomniała sobie o własnym interesie, jak każda inna kobieta. A tymczasem ona chciała przyjąć jego ofertę z zupełnie innych powodów. Wcale nie żałowała tego, co się stało. Musiała nawet przyznać, że chętnie zrobiłaby to ponownie. Niestety, Alec wystąpił z propozycją małżeństwa tylko po to, żeby ratować jej honor. Zapewne przyjmie jej posłuszne „Tak”, lecz nie będzie z tego powodu szczęśliwy. Przeciwnie, szybko zapragnie pozbyć się narzuconych więzów i zniechęci się do niej. Lepsza już zrujnowana reputacja! Będą żyli osobno, ona w „Yorkshire, a on w Londynie, goniąc za przyjemnościami. Cóż może być gorszego od poślubienia kobieciarza? Becky chciała spędzić życie z kimś, kto pragnął być razem z nią. Zasługiwała na to! Jakiś szmer sprawił, że otworzyła oczy. Zobaczyła Aleca, który starał się przejść przez pokój na palcach. - Przepraszam, nie miałem zamiaru cię budzić, chciałem tylko zaciągnąć zasłony. - Zostaw je odsłonięte, lubię światło. Chodź do mnie. Usłuchał jej. Zdjął płaszcz, a Becky z przyjemnością spojrzała na jego smukłą sylwetkę w ciemnej kamizelce. Luźne rękawy koszuli zebrane były wokół nadgarstków i ozdobione falbaną. Siadł na brzegu łóżka, z pełnym respektu dystansem. - Przez cały czas niepokoiło mnie, czy... dobrze się czujesz. - Nic mi nie jest. Żałuję tylko, że cię w to wszystko wplątałam - odparła wymijająco. - Rozmyślałem nad niektórymi twoimi słowami. O tym, jak ja i moi przyjaciele traktujemy kobiety. O tym, że myślałem tylko o własnej satysfakcji. Owszem, czasami jestem samolubny... ale nie zawsze. Pragnę, żebyś o tym wiedziała. Być może robię wrażenie mężczyzny, któremu kobieta nie powinna ufać, ale to jedynie poza. No i nie miałem pojęcia,

Posted in: Bez kategorii Tagged: film z alicja bachleda curus, szalona greta, jaworowicz sprawa dla reportera,

Najczęściej czytane:

ne. Nasycone całą gamą zapachów, wszystkich tych niesa-

mowitych nocnych zapachów, od których ciarki przecho- dzą po plecach, tak typowych dla przełomu wiosny i lata, gdy ziemia jest nadal rozmokła, a gorące lipcowe słońce ... [Read more...]

patrzył na nią z niezwykłą czułością. Ujęła jego twarz w dłonie i pocałowała. ...

- Bryce! - Usłyszał glos siostry, więc oderwał się od Klary. - Idź do niej, bo zaraz zacznę się tu z tobą kochać - powiedział i spróbował skoncentrować się na grillu, choć w myślach miał ostatnią noc, podczas której nie mogli nasycić się sobą na podłodze sypialni. Pomyślał, że do dzisiejszej nocy brakuje jeszcze wielu godzin i westchnął. ... [Read more...]

ziło im o to, aby widząc panią za każdym razem roześmianą, a tym bardziej gdy pani skinęła ręką, przekonał się naocznie, że panna Rucastle jest w świetnym humorze i nie życzy sobie bynajmniej jego względów. Psa spuszcza się na noc, aby zapobiec jego usiłowaniom skontaktowania się z nią. To wszystko jest jasne. Najpoważniejszym momentem w tej całej sprawie są skłonności dziecka. ...

— Co to może mieć wspólnego, do licha? — wykrzyknąłem. — Mój drogi Watsonie, ty jako lekarz ustawicznie zaznajamiasz się ze skłonnościami dziecka na podstawie obserwacji rodziców. Czyż nie rozumiesz, że odgrywa to równie doniosłą rolę w przypadkach odwrotnych? Często mi się zdarzało, że obserwując dzieci, wyrabiałem sobie właściwe pojęcie o charakterze ich rodziców. To dziecko jest skłonne do nienormalnego okrucieństwa dla samej przyjemności, a czy skłonność tę odziedziczyło po swym jowialnym ojcu, co podejrzewam, czy po matce, nie wróży to nic dobrego tej biednej dziewczynie, która jest w ich mocy. — Pan z całą pewnością ma rację, panie Holmes — zawołała nasza klientka. — Przypomina mi się teraz tysiąc rzeczy, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że pan trafił w sedno. Och, nie zwlekajmy ani chwili z pomocą temu biednemu stworzeniu! ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 centrum.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste